"W eleganckich butach chodzili ludzie, którzy łamali konstytucję". Kuriozalna teoria posła KO
"Składam deklarację: w wolnej chwili kupię buty, które nie będą kłuły w oczy prawicowych trolli. Nie będą może eleganckie, ale będą nowe" – powiedział polityk w rozmowie z magazynem "Wysokie Obcasy".
Trampki to ulubione buty Sterczewskiego. Pojawia się w nich w Sejmie. Dlaczego?" Rzucam w ten sposób rękawicę dotychczasowym politykom i konwenansom. W eleganckich butach chodzili ludzie, którzy łamali konstytucję, lekceważyli prawa człowieka i zawłaszczali sądy. Teraz chcą karać za edukację seksualną. Ja wybieram trampki" – stwierdza poseł Koalicji Obywatelskiej.
Franciszek Sterczewski nie ukrywał, że na razie nie czuje się pewnie w Sejmie:"Te wszystkie spotkania z politykami z telewizji i pierwszych stron gazet to dla mnie duże przeżycie. (…) Na razie onieśmiela mnie liczba indywidualności, które są w tym budynku. (…) Dla mnie prawdziwym wyzwaniem będzie wyjście na mównicę. Już mam tremę".
Wcześniej Sterczewski zasłynął... podróżą pociągiem. Kiedy Kancelaria Sejmu chciała zarezerwować mu bilet na samolot z Poznania do Warszawy, odmówił. Zamiast samolotu wybrał pociąg. Nie omieszkał pochwalić się swoją podróżą w mediach społecznościowych. "Poznań miał swoich rekordzistów jeśli chodzi o liczbę odlotów samolotem. Lecz ja chcę być posłem bardziej przyziemnym, bo mimo że latać uwielbiam, to jednak mając świadomość ile samolot zostawia śladu węglowego i przyczynia się do ocieplenia klimatu, to wybieram rozwiązanie ekologiczne, czyli pociąg" – deklarował parlamentarzysta.